Aktualności

39. rocznica wybuchu stanu wojennego – 13 grudnia 1981 r.

13 grudnia 1981 r. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim, wprowadziła w Polsce stan wojenny. Tego dnia złamano nadzieje milionów Polaków i na wiele lat odsunięto szansę na demokratyczne przemiany.
Stan wojenny przyniósł tysiącom osób i ich rodzinom wielkie cierpienie – izolację w obozach internowania, uwięzienie, pozbawienie pracy, inne represje, zaś dziesiątki niewinnych straciły życie. Został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono go 22 lipca 1983 roku.

Oficjalnym powodem stanu wojennego była pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, również dotkliwy brak zaopatrzenia w sklepach, reglamentacja oraz zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego w kraju wobec zbliżającej się zimy. W tym okresie znacząco załamał się skup produktów rolnych. W tej sytuacji rząd zmuszony był do wprowadzenia tzw. sprzedaży wiązanej co było cofnięciem się do formy gospodarki wymiennej.

„Solidarność” wzywała rolników do wstrzymywania się ze sprzedażą państwu produktów rolnych. W dniu ogłoszenia stanu wojennego,  z samego rana na ulice wyjechały czołgi. Pojawiły się także wojskowe patrole. Wydrukowane w Związku Sowieckim obwieszczenie informowało o wielu ograniczeniach między innymi zakazie strajków i zgromadzeń. Wprowadzono także godzinę policyjną. Między 22.00 a 6.00 obywatele nie mogli opuszczać domu chyba, że posiadali specjalne przepustki. W dniu ogłoszenia stanu wojennego przestały również działać telefony.
W radiu i telewizji zostawiono tylko po jednym programie. Zmniejszono także liczbę wydawanych gazet.
Na wieść o wprowadzeniu stanu wojennego w kilkuset zakładach i instytucjach w całym kraju wybuchły strajki. Objęły one zarówno duże ośrodki (m.in. Gdańsk, Szczecin, Śląsk, Warszawę, Wrocław), jak i mniejsze miejscowości.
Działacze, którzy uniknęli internowania, tworzyli strajkowe komitety różnych szczebli – zakładowe i regionalne. Żądano odwołania stanu wojennego i zwolnienia uwięzionych.
Przeciwko strajkującym rzucono wielkie siły – tysiące funkcjonariuszy ZOMO, żołnierzy, czołgi, transportery opancerzone i helikoptery. Czasem do przerwania protestu wystarczała manifestacja siły i groźby, w innych przypadkach dokonywano pacyfikacji. Liderów strajków aresztowano, wielu już po kilku dniach stanęło przed sądem. Dochodziło także do demonstracji, rozpraszanych przez milicję i wojsko. 
Strajki z grudnia 1981 r. przybrały stosunkowo ograniczony zasięg. Największą rolę odegrał jednak strach, wynikający z obecności wojska na ulicach, a także z zapowiadanych w radiu, telewizji i w ulotkach srogich kar za jakikolwiek opór. Dopiero później okazało się, że zapadające wyroki, aczkolwiek surowe, nie sięgały kary głównej.
Wprowadzenie stanu wojennego władze komunistyczne wykorzystały także do przeprowadzenia próby mobilizacji własnych szeregów. W grudniu 1981 r. powołano do życia partyjne oddziały samoobrony. Czystki objęły także wiele innych grup, uznanych przez władze za istotne w „walce ideologicznej”. W wyniku przeprowadzonej weryfikacji pracy pozbawiono około tysiąca dziennikarzy, rozwiązano redakcje kilkunastu pism. Większa była skala zwolnień nauczycieli, ponadto funkcji pozbawiono 6 kuratorów oświaty i 303 dyrektorów szkół.
Niezwykle istotną rolę, zarówno z punktu widzenia społeczeństwa, jak i władz, odgrywał w okresie po wprowadzeniu stanu wojennego Kościół. Kościół prowadził nieustanne negocjacje z władzami, dążąc do zwolnienia przynajmniej części internowanych i aresztowanych.
Kościół stał się w latach osiemdziesiątych ostoją dla wszelkiej działalności niezależnej od władz.
W czerwcu 1983 r. do Polski po raz drugi przyjechał Jan Paweł II. Dla władz jego pielgrzymka była oznaką stabilizacji sytuacji, dla społeczeństwa zaś znakiem nadziei.
Władze stanu wojennego za wszelką cenę starały się zdławić opór. 
W okresie stanu wojennego zatrzymano i aresztowano dziesiątki tysięcy osób.