Aktualności
4 listopada 1943 r. „Erntefest” Poniatowa – Pamiętamy
„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się Im płaci”
Wisława Szymborska
W dniu 4 listopada 2020 r. Zastępca Burmistrza Pani Aneta Poniatowska i Przewodnicząca Rady Miejskiej Pani Ewa Baranowska oddały hołd wszystkim pomordowanym podczas operacji „Erntefest” – jednodniowej masakry rozstrzelania Żydów.
Kwiaty zostały złożone w miejscach masowej egzekucji, która miała miejsce w 1943r., pod pomnikiem na terenie byłego obozu pracy, jak również pod obeliskiem na placu przy ul. Fabrycznej 16 obok Zespołu Szkół Technicznych w Poniatowej.
Złożenie kwiatów to wymiar symboliczny z przesłaniem dla następnych pokoleń o zachowaniu pamięci o tych bolesnych wydarzeniach, oraz budowaniu takiej świadomości społeczeństwa, aby nigdy więcej nie doszło do podobnych tragedii.
Krótki rys historyczny obozu w Poniatowej.
Latem 1941 roku niemieckie władze wojskowe utworzyły w Poniatowej na terenie kompleksu pofabrycznego obóz dla jeńców radzieckich, który funkcjonował do wiosny1942 r. Dogodna lokalizacja oraz istniejąca infrastruktura sprawiły, że jesienią 1942 roku w tym samym miejscu powstał obóz pracy. Osadzono w nim Żydów zagranicznych oraz polskich, lecz większość została przywieziona wiosną 1943 roku z likwidowanego getta warszawskiego.
Przygotowania do operacji „Erntefest” („Dożynki”) w obozie w Poniatowej rozpoczęły się w ostatnich dniach października 1943 roku. Więźniowie żydowscy otrzymali rozkaz wykopania dwóch rowów: jeden poza ogrodzeniem obozowym na wprost bramy wjazdowej, drugi na terenie obozowym równolegle do siedziby władz obozowych. Rowy w postaci łamanych linii długości ok. 100 metrów miały 2 metry szerokości i 1,5 metra głębokości.
W nocy z 3 na 4 listopada 1943 r. do obozu przyjechali esesmani i policjanci z Lublina, Kraśnika oraz Puław, którzy podwójnym kordonem otoczyli obóz. Pierwszy kordon, przylegający do obozu, był bardzo gęsty. Esesmani byli uzbrojeni w karabiny maszynowe. Drugi kordon znajdował się w promieniu 1–2 km od obozu.
Poranny apel odbył się jak co dzień. Potem wszystkich Żydów wpędzono do otoczonych baraków. O godzinie 7 rano 50-osobowe grupy więźniów zaczęto wyprowadzać na zewnątrz. Wszystkie kosztowności i rzeczy osobiste należało zostawić w przygotowanych walizkach. Następnie więźniowie musieli przebiec przez szpaler esesmanów i rozbierać się. Pozostawione mienie było od razu sortowane. Kilkunastu wybranych Żydów odnosiło je do magazynów.
Grupy nagich ludzi pędzono na przemian do jednego lub drugiego rowu, gdzie kazano im się kłaść. Nad rowami stali esesmani z bronią maszynową. Tutaj również zainstalowano aparaturę nagłaśniającą. Następne grupy kładły się na ciałach zamordowanych wcześniej. Kilkuset Żydów zabarykadowało się w baraku, który został następnie podpalony przez esesmanów.
Podczas akcji Erntefest w Poniatowej zamordowano ponad 14 tysięcy Żydów.
Pierwsze upamiętnienia poświęcone ofiarom okupacji niemieckiej pojawiły się w przestrzeni miejskiej Poniatowej pod koniec lat 50. Nie zawierały one informacji o żydowskich więźniach obozu pracy. Pamięć ofiar uczczono na terenie byłego obozu pracy, gdzie wzniesiono niewielki pomnik z tablicą o treści: „Załoga Z.W.S.I. i mieszkańcy osiedla składają hołd ofiarom hitleryzmu wymordowanym na tym terenie w latach 1941–1944 w ilości 22 892 osoby”.
W 2008 roku w miejscu masowych egzekucji, które przeprowadzono w ramach operacji „Erntefest”, postawiono obelisk, na którym umocowano tablicę w języku polskim i angielskim upamiętniającą ofiary: „Pamięci 14 000 Żydów obywateli Polski, Niemiec, Austrii, Czechosłowacji więźniów niemieckiego obozu pracy w Poniatowej zamordowanych przez Niemców w masowej egzekucji „Erntefest” („Dożynki”) w dniu 4 listopada 1943 r.”